:: Męstwo życia
Artykuł dodany przez: witold k (2009-07-07 06:33:27)

<P>Męstwo jest jedną z czterech cnót kardynalnych w chrześcijaństwie. To cnota moralna, która polega na umiejętności podjęcia dobrej decyzji mimo niesprzyjających uwarunkowań, zarówno wewnętrznych jak i zewnętrznych. <strong>Cnota męstwa czyni zdolnym do stawienia czoła próbom i narażenia się na nieprzyjemne konsekwencje, w imię wyższych wartości</strong> - nie rok czy dwa... całe życie. <P>Dziś, wydaje się, że każda próba, zwłaszcza konsekwentna próba zachowania świata wartości w życiu codziennym to męstwo życia. Każda jednostka, także rodzina, lokalna wspólnota, jeśli chce zachować swoją spoistość, tożsamość, pochodzenie a nie chce stworzyć sekty, koterii, stać się pożytecznym idiotą - musi zejść do współczesnego &#8222;getta&#8221; &#8211; i tam sięgnąć do źródła. Wiem, że takich jest wielu. Z punktu widzenia interesu narodu - za mało. <P>Nie chodzi bynajmniej o &#8222;getta&#8221; - wspólnoty całkowicie niezależne od rodowitych mieszkańców danego terenu, przy jednoczesnym żerowaniu na nich. Całkowita alienacja żydowskich środowisk w Polsce, do tej pory kładzie się cieniem na naszej historii. W obecnej, jak nazwę polityce miejskiej, podobne zjawisko (w mikroskali) funduje sobie i nam mieszkańcom &#8222;maniutkomania&#8221; znaczy &#8222;Prawica Razem&#8221;. Tak, więc, nie chodzi o społeczne, polityczne wyalienowanie się (jednostki bądź grupy) ze wspólnoty &#8211; to żydzi tak postąpili &#8211; wyzywając innych od Goi. Mam wrażenie, że każdy, kto chce być zauważonym, że coś robi dla miasta, powinien współpracować z &#8222;PR&#8221; &#8211; nie tędy droga. <P>Raczej chodzi o &#8222;getto&#8221; - niszę - wewnętrzną, prywatną. O konsekwentne analizowanie zmasowanego ataku obecnej: mody, politycznej poprawności, obyczajowości, czy o dokładne przyglądanie się rozgrywkom &#8222;na górze&#8221; &#8211; w eurokołchozie... Chodzi o dawanie świadectwa w każdym miejscu, każdym czasie. Nie - o asekurowanie się, giętkie karki, mniejsze zło, minimalizm, akcyjność, o cel, który uświęca środki - chodzi. Jeśli celem będzie świadectwo, na co dzień a nie np. stołek, interes grupy, szybki zarobek, nadmierna troska o Ego, to spełni się to, co było celem. - owy stołek, interes grupy... <P>Każdego wstępnie rozgarniętego, tak myślę, czas refleksji nachodzi z okazji jakichś rocznic. Na przykład XXX rocznicy pożycia małżeńskiego, czy L odejścia mamy. Kiedy wspomnę w tamte lata, co minęły... to widzę, że nic diabli nie wzięli. Nie jestem pewien czy nie wezmą. Mam nadzieję, że nie wezmą. Tak mi dopomóż Bóg. <P>witold k <P>7 lipca 2009


adres tego artykułu: kowalczyk.info.pl/articles.php?id=265